Zmiana kierunku toczenia się na dobiegu
Porady Mistrza Sebastiana Kawy
Może się zdarzyć, że taki manewr będzie potrzebny. Niestety szybowce zachowują się bardzo poprawnie gdy pozwalamy im jechać na wprost, w razie zakrętów łatwo o cyrkiel. Dzieje się tak dlatego, ze środek ciężkości znajduje się za kółkiem. To tak, jakby jechać szybko samochodem na wstecznym. W szybowcach dwuosobowych z dodatkowym kółeczkiem z przodu, przesunięcie środka ciężkości w tył jest mniejsze, ale w szybowcach wyczynowych bardzo duże po to, by w razie lądowania w miękkim polu, albo hamowania, szybowiec nie podpierał się nosem.
Takie położenie ŚĆ powoduje niestateczność i w momencie, gdy zacznie się obrót szybowiec gwałtownie „dokręca” i można się zdziwić kończąc dobieg tyłem. Szybowce z tylnym kółeczkiem są pod tym względem nieco lepsze, bo gdy takie kółeczko toczy się po ziemi stabilizuje kierunek. Płoza na ogonie ślizga się w bok bez przeszkód i nie stabilizuje szybowca. Zakręt należy wykonywać łagodnie, korygując sterem tendencję do zacieśniania zakrętu.
Gdy lądujemy na pochyłym polu pod stok ( w terenie przygodnym) i jego pochylenie jest na tyle duże, że szybowiec po zatrzymaniu zacznie się staczać do tyłu musimy na końcówce dobiegu zakręcić. Szybowiec powinien zatrzymać się bokiem do spadku, albo przynajmniej skośnie. Należy to robić już po wytraceniu prędkości, ale jeszcze przed całkowitym zatrzymaniem by nie uszkodzić podwozia. Ponieważ w większości szybowców kabina otwiera się na prawo i wysiada się w lewo lepiej skręcić w prawo. W przeciwnym razie, jeśli nie będzie pomocy z zewnątrz, pilot będzie musiał zaciskać hamulec na kółko i nie będzie mógł opuścić kabiny.
Gdy hamulec zawiedzie, szybowiec po prostu stoczy się tyłem w dół i jedynym ratunkiem jest opuszczenie jak najszybciej kabiny. Jadąc tyłem bardzo łatwo uszkodzić lotkę lub ster kierunku. Lotka która na skrzydle położonym na ziemi jest wychylona w dół łatwo zaczepi o kępy traw czy krecie wykopki, a więc powinno się przechylić drążek w stronę położonego skrzydła. Na lotnisku takim jak Żar stok nie jest aż tak pochyły więc w granicach pola wzlotów ląduje się normalnie. Ale gdyby zdarzyło się przejechać górny ogranicznik w części która jest znacznie bardziej stroma warto o tym pamiętać.
Lądowania w poprzek stoku i ze stokiem nie należy próbować. W pierwszym przypadku można z łatwością zrobić cyrkiel jeszcze przed przyziemieniem, a w drugim trudno ocenić z powietrza jak mocno jest nachylony stok. Na stromym stoku może zabraknąć miejsca by się zatrzymać.